- To będzie główny konkurent Wlazłego na pozycji atakującego - przewidywał były trener kadry Ireneusz Mazur. I nie pomylił się. Fin efektownie doprowadził Resovię do decydującej rozgrywki o złoto. W czwartym meczu półfinału z Zaksą Kędzierzyn "Miki" zdobył aż 33 pkt, a jego drużyna wygrała po tie-breaku. Żaden siatkarz nie zaliczył w tym sezonie w ekstraklasie wyższej zdobyczy punktowej. Ligowy rekord Wlazłego w rozgrywkach 2008/2009 to "zaledwie" 25 pkt.
- Tylko nie nazywajcie mnie bohaterem, nie lubię tego - zastrzega fiński bombardier Resovii. - Najważniejsze, że wygraliśmy i jesteśmy w finale. To prawda, że rozegrałem życiowy mecz, ale wygrywa zawsze cały zespół - podkreśla reprezentant Finlandii.
Już w piątek początek finału Skra - Resovia, w którym atakujący obu ekip mogą odgrywać główne role. Oivanen bardzo ceni Wlazłego.
- Kiedy po drugiej stronie siatki widzę tak wspaniałego zawodnika jak Mariusz, od razu mnie to nakręca do lepszej gry - przyznaje Mikko. - Wiem, że muszę wtedy zagrać na sto procent, a może i lepiej... Zawsze w takim momencie próbuję zrobić na parkiecie więcej niż zwykle. Wlazły to klasa sama w sobie, jest bardziej doświadczony ode mnie, ma na koncie mnóstwo sukcesów - chwali rywala.
Skra jest murowanym faworytem finału. Resovia w tym sezonie nie ugrała z bełchatowianami nawet seta w sesji zasadniczej. Od lat Skra jest zmorą rzeszowian, którzy po raz ostatni wystąpili w grze o tytuł 34 lata temu. Bełchatowianie grają o złoto piąty raz z rzędu.
- Muszę przyznać, że nie widzę w zespole rywali słabych punktów - nie ukrywa Oivanen. - Ale to na nich spoczywa presja wyniku, nie na nas. Ciężko będzie czymś zaskoczyć graczy Skry, choć jestem przekonany, że jeśli nasz serwis będzie działał jak trzeba, to możemy zniszczyć każdego przeciwnika - zapowiada Fin.
Mariusz Wlazły
26 lat, 194 cm, 80 kg
Zasięg w ataku: 362 cm
Zasięg w bloku: 330 cm
Statystyki w sezonie 2008/2009: 245 pkt, 18 meczów, 13,6 pkt na mecz, 46,5% skuteczności ataku