Siatkówka, Jastrzębski Węgiel, siatkarze

i

Autor: CEV Siatkarze Jastrzębskiego Węgla

Świetna wiadomość!

Zaksa i Jastrzębski Węgiel mogą się znowu spotkać w finale Ligi Mistrzów. Drabinka ułożona pod polskie zespoły

2024-01-18 18:35

W połowie 2023 roku polscy kibice siatkówki przeżywali piękne chwile, gdy dwa nasze kluby zmierzyły się w finale najważniejszego europejskiego pucharu. W Turynie Grupa Azoty Zaksa Kędzierzyn pokonała 3:2 Jastrzębski Węgiel w Lidze Mistrzów i po raz trzeci z rzędu zgarnęła trofeum. W obecnej edycji LM Obie drużyny znowu mają szansę na występ w meczu o złoto!

Znów może dojść do walki Zaksy z jastrzębianami w wielkim finale, a to za sprawą układu drabinki play-off, w której polscy reprezentanci są w przeciwnych połówkach. Oczywiście najpierw muszą pokonać kilka przeszkód: Zaksa ma trudniejszą drogę, bo trzyetapową; Jastrzębski Węgiel musi odprawić dwóch rywali, by awansować do Superfinału.

Zaksa przyprawiła kibiców o zawał. O mało nie odpadła z Ligi Mistrzów

Na razie to rzecz jasna czysta teoria, biorąc pod uwagę i wczesny moment rywalizacji, jak i wielkie problemy Zaksy w tym sezonie. Przypomnijmy, że kędzierzynianie rzutem na taśmę awansowali do barażu o ćwierćfinał. Musieli w meczu-horrorze przejść ze stanu 0:2 do 3:2 z belgijskim Roeselare, by pozostać w grze i w ogóle wyjść z grupy.

Liga Mistrzów siatkarzy. Drabinka polskich drużyn

Jak wygląda dalsza droga obu naszych klubów w fazie pucharowej LM? Zaksę czeka na początku lutego dwumecz barażowy o awans do ćwierćfinału z tureckim Halkbankiem Ankara. Jeśli wicemistrz Polski pokona tę przeszkodę, trafi w 1/4 finału na Cucine Lube Civitanova, czyli utytułowany klub z Włoch. Gdyby pokonał i te przeszkodę, to z drabinki wynika, że najprawdopodobniej w walce o Superfinał zmierzyłby się z mistrzem Włoch, Itasem Trentino.

Wilfredo Leon i Aleksander Śliwka po igrzyskach zagrają w Japonii? Coraz mocniejsze ruchy na siatkarskim rynku

O ile kędzierzynianie mają ciężką przeprawę, to teoretycznie łatwiej może pójść jastrzębianom. Najtrudniej mogą mieć w ćwierćfinale, gdzie czeka silna, naszpikowana reprezentantami wielu krajów Piacenza prowadzona przez starego znajomego Andreę Anastasiego. W półfinale najpewniej zmierzyliby się z Ziraatem Ankara, który dwa razy wygrał w grupie z Zaksą, ale nie wydaje się trudniejszym rywalem niż Włosi.

„Nie jesteśmy tacy słabi”. Marcin Janusz zachowuje optymizm mimo koszmaru Zaksy na wszystkich frontach

Czyli polski finał Ligi Mistrzów? To na razie bardzo odległa i szczerze mówiąc dziś mało realna perspektywa, ale układ drabinki sprzyja, by taki scenariusz po raz drugi się ziścił. Oby!

Aleksander Śliwka o kadrze i kontuzjach
Najnowsze