Przez lata swojej sportowej kariery, Andrzej Wrona zapisał się złotymi zgłoskami w historii polskiej siatkówki, stając się przy tym jednym z najpopularniejszych zawodników, którzy mogą pochwalić się olbrzymim szacunkiem ze strony fanów. Szczególnie dobrze było to widać przed kilkoma dniami, kiedy Wrona oraz Projekt Warszawa poinformowali o tym, że siatkarz zostaje w szeregach stołecznej ekipy jeszcze przynajmniej przez rok po tym, jak podpisał umowę obowiązującą w nadchodzących sezonie. Kibice zgromadzi na Torwarze dowiedzieli się tego bezpośrednio od siatkarza, który przy okazji domowego meczu z Aluronem CMC Wartą Zawiercie wziął mikrofon w dłoń i przekazał, że zostaje w Projekcie. Reakcja fanów mogła być tylko jedna.
- Bardzo mi się tutaj podoba, zostaję jeszcze na jeden rok - powiedział do kibiców Wrona po wygranym 3:1 meczu z ekipą z Zawiercia (32:30, 25:21, 24:26, 25:23). Kiedy tylko wypowiedział te słowa i została wręczona mu specjalna koszulka z liczbą "2025", fani zgromadzeni w hali zaczęli gromko bić brawo i cieszyć się z tego, że jeden z ich ulubieńców pozostaje w drużynie na kolejny rok. Takiego zachowania ze strony kibiców z pewnością życzyłby sobie niejeden sportowiec, a wielu w takiej sytuacji, na miejscu Andrzeja Wrony mogłoby uronić łzę.