Pierwsze spotkanie Benfiki Lizbona z Vervą Warszawa zakończyło się niemałą niespodzianką! Siatkarze z Portugalii sensacyjnie pokonali polską drużynę 3:1 (25:19, 25:17, 22:25, 25:21) i mogli znacząco pokrzyżować ich plany w awansie do kolejnej fazy Champions League! Stołeczna ekipa po kolejnej porażce, tym razem z Perugią, musiała wygrać, by dalej marzyć o awansie do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
Na trybunach podczas meczu rewanżowego kompletu nie było, ale żywiołowy doping pomógł warszawianom się zrehabilitować. Gospodarze na Towarze wygrali 3:0 (25:21, 25:13, 25:22) i w tym momencie zajmują drugie miejsce w grupie. Wśród kibiców pojawiła się żona Andrzeja Wrony, Zofia Zborowska-Wrona!
Aktorka wspierała swojego ukochanego i jego drużynę. Zborowska-Wrona postawiła jednak na naturalność i nawet jeśli miała makijaż, to był on bardzo delikatny, niemal niezauważalny! 32-latka przyznawała już, że nie przejmuje się tym, co mówią na jej temat inni i robi wszystko, by samemu czuć się swobodnie!
- Jak idę na zakupy, czy na siłownię, to się nie maluję, bo mam to w nosie - mówiła w grudniu 2018 roku w wiadomości do swoich fanek na Instagramie! Niewiele popularnych osób decydowałoby się na taki ruch. Najważniejsze jest jednak to, by żyć w zgodzie z samym sobą. Brawo!