W szczycie kariery popularny „Zibi” zazwyczaj spędzał w danym klubie jedynie rok i ruszał dalej. Lista lokalizacji, w których mieściły się jego drużyny, robi wrażenie: Werona, Ankara, Surgut, Taranto, Modena, Chengdu, Poitiers, Ar-Rajjan, Stambuł, San Juan – nie mówiąc o licznych polskich zespołach (Sosnowiec, Częstochowa, Warszawa, Jastrzębie, Rzeszów, Nysa). Ostatni przystanek miał w ekipie nyskiego beniaminka PlusLigi. W tym sezonie Zbigniew Bartman w jego barwach rozegrał 9 spotkań, zdobywając łącznie 68 pkt. Najlepsze występy zanotował przeciwko GKS Katowice (17 pkt) i Czarnym Radom (13) w pierwszych tygodniach rozgrywek. Oba te starcia nyszanie przegrali po tie-breakach, co zresztą stało się ich swoistym znakiem firmowym w tym sezonie: z siedmiu rozegranych pięciosetówek nie wygrali ani jednej!
Reprezentant Polski w siatkówce zmieni pozycję na parkiecie? „Gdzie mnie postawią, tam gram”
Ekipa prowadzona przez trenera Krzysztofa Stelmacha zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli z dwiema wygranymi w 16 meczach, choć zgromadziła mimo wszystko aż 13 pkt. Stal wygrała do tej pory w rozgrywkach jedynie z Aluronem (3:1 w połowie listopada) i sensacyjnie ze Skrą (3:0 pod koniec grudnia). Bartman miał w tym niewielki udział, wyszedł na parkiet – i to na krótkie zmiany – jedynie w tym drugim meczu.
Kontuzja reprezentanta Polski w siatkówce. Artur Szalpuk z grymasem bólu opuścił parkiet
Krótko potem były reprezentant Polski ogłosił rozstanie z klubem z Nysy „ze względów osobistych”. Teraz zaś poinformował o podpisaniu umowy z Al Nasr Dubaj. „Cieszę się, że dołączam do klubu, zrobię wszystko, by osiągnąć wyznaczone cele” – napisał Bartman w mediach społecznościowych.