Tym razem siatkarka Imoco Volley Conegliano na tapetę wzięła słynny utwór sprzed ponad 30 lat, który do dziś jest lubiany, pamiętany i często grany w stacjach radiowych: „Final countdown” szwedzkiej grupy Europe. Tytuł hitu „Finałowe odliczanie” idealnie pasuje do nastroju Joanny Wołosz, której zespół w niedzielę 20 września zaczyna rozgrywki starciem z Casalmaggiore. Po raz ostatni mecze ligowe w Italii odbywały się pół roku temu. Niedawno drużyna Polki wróciła do gry o stawkę i zdobyła Superpuchar Włoch po pokonaniu 3:0 Busto Arsizio.
- Samego powrotu na boisko czy do trenowania się nie obawiam. Wręcz przeciwnie, nie mogę się doczekać grania po tak długiej przerwie. Sezon został przecież zakończony, gdy miał się zacząć play-off i byłyśmy w półfinale Ligi Mistrzyń. Głód siatkówki jest ogromny – mówiła Wołosz w wywiadzie dla „Super Expressu” po ogłoszeniu przedłużenia kontraktu z Conegliano.