Anna Kurek wielokrotnie pokazywała na swoich mediach społecznościowych, że jest bardzo zadowolona z mieszkania w Japonii u boku ukochanego męża. Gwiazda na swoich mediach społecznościowych bardzo ochoczo pokazywała, jak bardzo kolorowym państwem jest Kraj Kwitnącej Wiśni, jednak okazało się, że nawet w tak bajkowym miejscu można się najeść strachu. Była już siatkarka przyznała, że to, co zobaczyła na elewacji budynku jej mieszkania, wprawiło ją w myśli o przeprowadzce.
Co dalej z Czesławem Michniewiczem? Mioduski szczerze po meczu z Napoli, mamy deklarację
Anna Kurek wiedzie dobre życie w Japonii. Wszystko dokumentuje
Bez wątpienia, Japonia jest jednym z tych krajów, który wzbudza wzmożoną ciekawość w Polsce. Ojczyzna samurajów znana jest ze wspaniałej przyrody, niezwykłej kultury i bardzo rozwiniętej technologii, która może wzbudzać zachwyt i podziw nawet wśród mieszkańców Europy. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę Anna Kurek, która regularnie dokumentuje swój pobyt w Azji u boku męża. Mimo że przygoda byłej siatkarki z wyspiarskim krajem jest bardzo owocna, tak przyznała na swoich mediach społecznościowych, że najadła się strachu. Wszystko przez to, co znalazła na elewacji mieszkania, w którym mieszka z gwiazdorem kadry narodowej.
Czesław Michniewicz szczerze po meczu z Napoli. Zwrócił się do piłkarzy
Aby zobaczyć zdjęcia Anny Kurek bez makijażu, przejdź do galerii poniżej.
Żona Kurka przerażona. Pomyślała o przeprowadzce
Powodem, dla którego żona Bartosza Kurka zaczęła rozważać przeprowadzkę, był ogromny robak, który osiadł na budynku mieszkalnym. Możliwe, że żona gwiazdora reprezentacji Polski cierpi na entomofobię, to też przyznała, że taki widok wywołał w niej myśli o natychmiastowym opuszczeniu miejsca zamieszkania.
- Okej, czyli będzie musiała się wyprowadzić - napisała na swoim Instagramie żona Bartosza Kurka.