O Narze zaczęło być głośno w latach 2013-2014, kiedy zakończył się jej związek z Maxi Lopezem. Mogłoby nie być w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że płynnie przeszła do związku z Mauro Icardim - młodszym od niej o 7 lat ówczesnym koledze bardziej doświadczonego argentyńskiego napastnika z Sampdorii Genua. Sława posmakowała kobiecie na tyle, że zaczęła być coraz bardziej obecna w mediach i nie tylko nie odsuwała od siebie kontrowersyjnych zachowań, ale wręcz je pogłębiała.
Odkąd jako agentka swojego partnera zaczęła rozmawiać z Interem na temat sytuacji Icardiego, doszło do całkowitego zerwania pozytywnych relacji z klubem i rozpoczęciem historii, która przez pół roku była na topie w ekipie Nerazzurrich. Gracz bardzo chciał zostać w Mediolanie, ale klub zarówno zawodnika, jak i jego niewygodnej agentki nie chciał już więcej widzieć. Włoska ekipa zapowiedziała, że Argentyńczyk musi odejść, jeżeli chce grać w piłkę. W innym wypadku mógł liczyć tylko na regularne przelewy za same treningi.
Polecany artykuł:
Teraz Argentynka ponownie nie daje o sobie zapomnieć. Postanowiła opublikować na swoim Instagramie film, w którym występuje w seksownej pozie bez żadnego ubrania! "Anielska twarz, diabelskie myśli" - podpisała publikację życiowa partnerka nowego napastnika PSG. Ciekawe o co mogło jej chodzić konkretnie...