Środkowy obrońca do ekipy z Dolnego Śląska dołączył w połowie lutego. W spotkaniu z Pogonią Szczecin jeszcze nie pojawił się na boisku, ale kibice Śląska liczą, że jego debiut będzie miał miejsce w piątkowym starciu z Górnikiem Zabrze. Tamas występował wcześniej w Diosgyor. - Pierwszy raz o zainteresowaniu Śląska dowiedziałem się kilka tygodni temu. Wówczas nie było to nic poważnego, ale kiedy pojawiły się konkrety, nie miałem wątpliwości, że chcę tutaj trafić i to bez względu na wszystko - powiedział piłkarz w rozmowie z "Gazetą Wrocławską".
- Decyzja należy do trenera, ale ja jestem gotowy. Przeszedłem pełny okres przygotowawczy ze swoim poprzednim klubem, tak jak Śląsk trenowaliśmy na obozie w cypryjskiej Aiya Napie, a nawet rozegraliśmy tam sparing z Górnikiem Zabrze, więc wiem, czego można spodziewać się w piątek - stwierdził piłkarz. Do zawodnika Śląska niebawem ma dołączyć jego zjawiskowa żona, Barbi. Kobieta również jest ściśle związana ze sportem. Jest siatkarką.
W ubiegłym roku miała krótką przerwę w grze. Wszystko ze względu na ciążę. Córeczka jest oczkiem w głowie pary, co doskonale widać po mediach społecznościowych żony zawodnika. Często pojawiają się tam zdjęcia najmłodszej z klanu Tamas. Po fotografiach widać również, że Barbi bardzo szybko doszła do fantastycznej formy. Być może i ukochana Marka znajdzie pracę w Polsce. W końcu w najwyższej klasie rozgrywkowej występuje Volleyball Wrocław.