Robert Kubica z Williamsem współpracował przez dwa lata. Najpierw Polak pełnił rolę kierowcy testowego stajni z Grove, a w sezonie 2019 został już kierowcą wyścigowym. Rzeczywistość mocno jednak zweryfikowała plany krakowianina na powrót do elity królowej sportów motorowych. Williams spisywał się fatalnie i w żaden sposób nie był konkurencyjny dla reszty stawki. Zespół zmagał się także ze sporymi problemami organizacyjnymi. Robert Kubica tego wszystkiego nie wytrzymał i jeszcze w trakcie kampanii ogłosił, że po jej zakończeniu zrywa współpracę z Brytyjczykami. Obecnie Polak jest kierowcą testowym Alfa Romeo Racing Orlen. Ostatnio brał udział w testach przedsezonowych w Barcelonie. W minioną środę zdołał nawet wykręcić najlepszy czas ze wszystkich zawodników. Sam uważa, że zrobił dobry krok.
Williams w Katalonii miał nastroje raczej ambiwalentne. Jednego dnia kierowcy osiągali całkiem niezłe wyniki w porównaniu z zeszłym sezonem, innego bolid stajni z Grove stawał na środku toru. Doświadczony kierowca mógłby więc dać niezbędne wskazówki inżynierom. Zapewne z tego powodu Claire Williams została zapytana o to czy nie tęskni za Kubicą. - Nie - odpowiedziała lakonicznie. - Jestem zadowolona z obecnego składu. Jak już zauważyliście, Nicholas radzi sobie bardzo dobrze - dodała później była szefowa jedynego polskiego kierowcy w F1 na łamach portalu motorsport.com.
- Choć to dopiero jego pierwszy rok w F1, jest starszy niż "tradycyjny" debiutant. Ma 24 lata. Posiada jednak spore doświadczenie z juniorskich serii. Gdy patrzyłam na przebieg jego kariery oraz rok, gdy pełnił u nas rolę rezerwowego, widziałem, że będzie mógł zająć wyścigowy fotel - mówiła dalej o Nicholasie Latifim Claire Williams.