W czwartkowych treningach Kubica dostał do dyspozycji bolid, w którym po kilkuset metrach zapalił się silnik. W sobotnich kwalifikacjach Niemcy dali Polakowi samochód, który był strasznie wolny. Skończyło się na 18. miejscu.- Potrzebuję cudu, by móc walczyć o cokolwiek - przyznał wtedy polski kierowca. Cud się nie zdarzył. Po 30 okrążeniach niedzielnego wyścigu w BMW Kubicy nawaliły hamulce.
- Musiałem zjechać - rozkładał ręce Kubica. - Nie wiem, czy zespół zrobił wszystko, by poprawić bolid. Nie pracuję w warsztacie. Ja nie mam żadnych problemów, to samochód jest problemem - wściekał się.
Niemiecki koncern wciąż nie podjął decyzji, czy zgłosi zespół do przyszłego sezonu (ma czas do najbliższego piątku). Jeśli BMW ma się prezentować tak nieudolnie, jak w tym roku, to lepiej niech da sobie spokój. I Kubicy też. Polak na pewno znajdzie nowy zespół, w którym będzie mógł się skupić na walce z rywalami, a nie z rozsypującym się bolidem...
Wyniki GP Monako
1. Jenson Button (Wlk. Brytania, Brawn GP);
2. Rubens Barrichello (Brazylia, Brawn GP);
3. Kimi Raikkonen (Finlandia, Ferrari).
Klasyfikacje generalne po 6 wyścigach:
Kierowców:
1. Jenson Button (Wlk. Brytania, Brawn GP) 51 punktów;
2. Rubens Barrichello (Brazylia, Brawn GP) 35;
3. Sebastian Vettel (Niemcy, Red Bull) 23
konsturktorów:
1. Brawn GP 86
2. Red Bull 42,5
3. Toyota 26,5