Kierowcy startujący w serii DTM nie mieli w ten weekend ani chwili wolnego. Na sobotę i niedzielę zaplanowano dwa wyścigi na torze w Spa. Była to również pierwsza okazja, aby ściskać kciuki za Kubice, który debiutował w DTM. Niestety Polakowi mogły przypomnieć się czasy pracy w Williamsie, bo auto krakowianina w Belgii spisywało się bardzo słabo.
GP Wielkiej Brytanii: Szalona końcówka! Faworyt wygrał z przebitą oponą! [WYNIKI]
Przed niedzielnym wyścigiem można było mieć małe powody do optymizmu, bo Kubica wywalczył 12. miejsce w kwalifikacjach i wydawało się, że powalczy o coś więcej. Ale już na starcie stracił kilka pozycji. W dodatku kierowca informował swoich mechaników, że ma ogromne problemy z samochodem. Opony zużywały się w błyskawicznym tempie, co uniemożliwiało mu jazdę w odpowiednim tempie.
I podobnie jak w sobotę Kubica zajął 14. lokatę. Blisko swojego drugiego zwycięstwa w Spa był natomiast Nico Mueller. Szwajcar prowadził przez większa część wyścigu, ale tym razem okazał się gorszy od Rene Rasta. Niemiec musiał bronić się przed atakami rywala do ostatnich chwil, ale to on jako pierwszy przeciął linię mety.