Szef jego teamu - Eric Boullier (38 l.), zapewnia jednak, że miejsce dla Kubicy zawsze się znajdzie.
- Chcemy go w zespole. Nawet gdyby to miało nastąpić w połowie przyszłego sezonu. Jestem cierpliwy, bo jestem do tego moralnie zobowiązany. Robert jest dla nas bardzo ważny. Jeśli tylko będzie zdolny do powrotu, to postaram się mu pomóc - powiedział Francuz.
Możliwy jest też inny scenariusz - zmiana barw. Kontrakt Kubicy z Renault wygasa po zakończeniu obecnego sezonu. - Jeśli Robert zechce jeździć w innym zespole, to ma otwartą drogę. Jednak nie chce mi się wierzyć, aby znalazł lepsze miejsce niż nasze - kończy Boullier.