Gdyby na świecie nie pojawiła się pandemia koronawirusa, zmagania najlepszych kierowców globu trwałyby już na dobre. A tak trzeba było odnaleźć się w zupełnie nowej rzeczywistości i przełożyć ich inaugurację. Na szczęście już w miniony weekend fani Formuły 1 mogli emocjonować się zmaganiami podczas Grand Prix Styrii. Największe powody do zadowolenia po wyścigach w Austrii ma Valtteri Bottas z Mercedesa, który stanął na najwyższym stopniu podium.
Nadzieja sportu uwiodła KRĄGŁĄ PIĘKNOŚĆ, która uwielbia CHWALIĆ SIĘ NAGOŚCIĄ [ZDJĘCIA]
Portal Motorsport.com twierdzi, że po takim występie Bottasa szefostwo Mercedesa przestało mieć wątpliwości i postanowiło związać się z tym kierowcą także i na sezon 2021. To złe wieści dla George'a Russella. Brytyjczyk należy do grona juniorów niemieckiej ekipy i z pewnością mógł marzyć, że za rok będzie mu już dane ścigać się w F1 w barwach sławnej drużyny. Tak się jednak nie stanie.
Póki co Russellowi pozostaje skupić się na jak najlepszych występach w barwach Williamsa, w którym jeździł także i w sezonie 2019. Polscy kibice z pewnością doskonale pamiętają jak Brytyjczyk był drużynowym kolegą Roberta Kubicy. Fani Polaka niejednokrotnie zarzucali Anglikom, że faworyzują swojego rodaka kosztem krakowianina.
