Spis treści
- Karne na wagę utrzymania
- 33 kolejki w strefie spadkowej, cud Adama Noconia
- Kuchennymi drzwiami do ekstraklasy
Czołowa dwójka grała z drużynami z dołu tabeli. O ile wynik w Stalowej Woli nie miał już żadnego znaczenia dla losów Arki oraz zdegradowanej już wcześniej „Stalówki”, o tyle w Niecieczy ważył się jeszcze los Kotwicy. Kołobrzeżanie – przez cały sezon borykający się z problemami finansowymi – w samej końcówce meczu stracili bramkę na wagę przegranej 1:2, a potem… przez kilka minut oblegali ekrany smartfonów, czekając na zakończenie potyczki w Siedlcach.
Karne na wagę utrzymania
Tam właśnie trzeci z beniaminków podejmował Wartę. Poznaniacy już wcześniej pogodzili się z drugim z rzędu spadkiem: w ciągu dwunastu miesięcy przebyli drogę z ekstraklasy do drugiej ligi. Potrzebującym wygranej siedlczanom stawiali jednak zaciekły opór. A gdy już od 37. minuty gospodarze – po dwóch żółtych kartkach dla Cassio – zmuszeni byli grać w dziesiątkę, szanse Pogoni na wygraną zdawały się spaść znacząco.
Tuż przed końcem 1. połowy gospodarze dostali jednak drugie życie, za sprawą rzutu karnego wykorzystanego przez Marcina Flisa. Goście – też z 11. metra – odpowiedzieli jednak w końcówce 2. połowy i zwarzyli nastroje kibiców siedleckich. Piłkarze jednak nie zwątpili i wspomniany już Flis – w siódmej doliczonej minucie – najpierw (po interwencji VAR-u) zmusił arbitra do podyktowania kolejnej „jedenastki”, by ją z zimną krwią wykorzystać!
33 kolejki w strefie spadkowej, cud Adama Noconia
W ten sposób Pogoń, która przez 33 kolejki plasowała się w strefie spadkowej, a po jesieni miała ledwie 9 punktów, na samym finiszu wykaraskała się z niej i w kolejnym sezonie zagra ponownie w 1. lidze! Trener Adam Nocoń dokonał cudu, przy okazji ratując honor beniaminków tej klasy rozgrywkowej.
Kuchennymi drzwiami do ekstraklasy
Ostatnia kolejka ustawiła też pary barażowe w zmaganiach o pierwszą ligę. Wisła Płock – zwyciężając w trudnym meczu Miedź Legnica – utrzymała trzecią pozycję i miano ewentualnego gospodarza w wielkim finale baraży. Stołeczna Polonia – grając z innym zasłużonym klubem, Ruchem, na równie zasłużonej dla polskiej piłki arenie (Stadion Śląski), nie wykorzystała szansy przeskoczenia legniczan i do baraży startuje z szóstego miejsca.
34. kolejka pierwszej ligi
Stal St.W. - Arka 0:3, Termalica – Kotwica 2:1, Wisła P. - Miedź 2:1, Stal Rz. - Wisła K. 0:3, Ruch – Polonia 1:1, Tychy – Łęczna 3:1, ŁKS – Znicz 2:3, Odra – Chrobry 0:2, Pogoń - Warta 2:1
Awans do ekstraklasy: Arka Gdynia, Termalica Nieciecza
Spadek do 2. ligi: Kotwica Kołobrzeg, Warta Poznań, Stal Stalowa Wola
Baraże – półfinały
Wisła Płock – Polonia Warszawa (29 maja, 18.00)
Wisła Kraków – Miedź Legnica (29 maja, 21.00)
Finał – 1 czerwca, 16.30
