Do tej pory o wirtualnych wyścigach słyszeli przede wszystkim ci, którzy pasjonują się sportami motorowymi. Sytuacja związana z pandemią koronawirusa sprawiła jednak, że komputerowe zmagania ogląda coraz więcej osób. W dodatku angażują się w to sami kierowcy F1, którzy zapewne tęsknią za prawdziwą rywalizacją. W wirtualnych Gran Prix biorą udział m.in. Charles Leclerc, Alex Albon, czy Lando Norris.
Robert Kubica wystartuje w MORDERCZYM Rajdzie Dakar?! Padła konkretna propozycja
Podczas ostatniego wyścigu do stawki dołączyli również znani piłkarze. Swoich sił spróbowali Ciro Immobile i Thibaut Courtois. Rywalizacja odbyła się na torze w Chinach. Kolejny raz uwagę przykuł przede wszystkim Norris. Brytyjczyk znów okazał się największym pechowcem. Podczas dwóch poprzednich wyścigów kierowca McLarena miał problemy z grą, która uniemożliwiła mu rywalizację.
Kierowca Ferrari dachował! Wypadek spowodował kolega Kubicy z Williamsa [WIDEO]
Teraz Norris zmagał się z innym problemem. Wiele wskazuje na to, że tym razem zawiódł sprzęt młodego kierowcy. Stało się to powodem do kpin ze strony fanów, którzy w Internecie zaczęli publikować zdjęcia starych komputerów z dopiskiem, że właśnie takiego sprzętu używa Lando. Sam kierowca zdradził niedawno, że na swoje "oprzyrządowanie" wydał grube pieniądze. Jak widać jakość nie zawsze idzie w parze z ceną.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj