Choć w Motorze są obcokrajowcy, to Zbigniew Jakubas jest zwolennikiem dawania szans polskim piłkarzom. Dostrzega powody dla których, że polską ligę wciąż dzieli przepaść od najlepszych w Europie rozgrywek.
- Patrząc tak naprawdę na Portugalię, na Hiszpanię, na Niemcy, to wynika to z wielu powodów. Po pierwsze, dobrych zawodników, tych najlepszych, będzie bardzo ciężko w Polsce utrzymać. Bo jeżeli w Ekstraklasie bardzo dobrze grający zawodnik, załóżmy, że ma 40 tys. euro sufitu, a od takiej kwoty zaczyna się rozmawiać dopiero w ligach innych, to jeśli będzie miał propozycję, zechce uciec z polskiej ligi – powiedział „Super Expressowi” Jakubas, który uważa, że piłkarze w Polsce powinni dużo mocniej dbać o siebie. A kluby muszą dbać o ich szkolenie i wychowanie.
Pudło sezonu w meczu Motor - Lechia! To nagranie po prostu trzeba zobaczyć [WIDEO]
- Tak nie może być, że się rzuca piłkę młodzieży w akademii i chłopaki sobie pobiegajcie. Od początku musi być to przemyślane szkolenie, wyrabianie instynktów u tych ludzi, w ogóle prowadzenia się, dyscypliny. To, co na przykład ma Robert Lewandowski. Przecież to jest facet niesamowicie zdyscyplinowany. Ma 37 lat i w jakiej formie jest. Obserwowaliście na pewno wielu zawodników utalentowanych w Polsce, którzy wypiją sobie, zjedzą schabowego, popiją Coca-Colą. Przy takim prowadzeniu się nie ma szansy w takim wieku mieć wytrzymałości – analizuje Jakubas.
Zbigniew Jakubas to jeden z najbogatszych Polaków z majątkiem szacowanym na 2 miliardy złotych. Z wykształcenia jest elektrotechnikiem, w 1989 roku założył grupę kapitałową Multico. Jest właścicielem firmy produkującej lokomotywy – Newag. Jakubas, który w przeszłości pełnił rolę prezesa Polskiej Rady Biznesu, został większościowym właścicielem Motoru Lublin w 2020 roku. Klub zanotował błyskawiczny marsz do Ekstraklasy, w której w pierwszym po awansie sezonie spisuje się świetnie.