Kubica rozbił Renault

2009-11-16 2:50

Zaczęło się znakomicie, ale potem już tak dobrze nie było. Po pierwszym dniu rajdu na Sycylii Robert Kubica (25 l.) zdecydowanie prowadził w swojej klasie, a w klasyfikacji generalnej był ósmy. Szanse na ukończenie zawodów roztrzaskał jednak na początku drugiego odcinka specjalnego.

Piątkowy wynik Kubicy w rajdowym środowisku został uznany za sporą niespodziankę. Kierowca, który nie prowadził samochodu rajdowego od ponad 4 lat, był najlepszy w swojej klasie (R3C). Na pierwszym odcinku specjalnym (1,9 km) Polak pojechał o pół sekundy lepiej od drugiego na mecie Włocha Constantino.

Apetyt Kubicy rósł błyskawicznie. - Na razie uczę się prowadzić ten samochód. Na długich odcinkach specjalnych postaram się pojechać szybko - mówił Polak przed startem drugiego dnia rajdu.

Niestety, niecałe półtora kilometra po starcie, w sekcji wolnych i krętych zakrętów, Kubica popełnił błąd. Jego Renault Clio R3 uderzyło w kamienny murek, poważnie uszkodzony został prawy przedni bok samochodu. Polak próbował kontynuować jazdę, jednak okazało się, że awarii uległ także drążek sterowniczy.

- Nie jeździłem z napędem na przednie koła od sześciu lat, przed rajdem nie testowałem samochodu, a na odcinku testowym przejechałem ledwie piętnaście kilometrów - tłumaczy Kubica. - Mogę jednak powiedzieć, że jestem naprawdę zadowolony z tego doświadczenia.

To nie koniec przygody polskiego kierowcy z rajdami. Za niecałe dwa tygodnie Kubica pojedzie w Rajdzie Du Var, ostatniej eliminacji rajdowych mistrzostw Francji. Na trasie Polak będzie mógł się zmierzyć z kierowcą, którego podziwia - Sebastienem Loebem (35 l.). Francuza, który w tym sezonie po raz 6. z rzędu wywalczył mistrzostwo świata, w Rajdzie Du Var pilotować będzie... żona.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze