Choć Polak po długiej przerwie powrócił do królowej motosportów, to obecny sezon przyniósł mu mnóstwo rozczarowań. Bolid skonstruowany przez Williamsa nie pozwolił na ściganie się choćby i w środku stawki, przez co krakowianin musiał pogodzić się z zajmowaniem samego końca klasyfikacji. Dodatkowo doszły do tego niezbyt dobre relacje z zespołem. W trakcie zmagań nie brakowało kontrowersji na linii Kubica - angielski team.
Teraz jednak Kubicy pozostało już tylko i wyłącznie postawić kropkę nad "i" na swoim sezonie w Formule 1. Na przełomie listopada i grudnia weźmie jeszcze udział w Grand Prix Abu Zabi, po czym rozstanie się z Williamsem. Polak nie kryje zadowolenia z tego, że to już ostatnie akordy sezonu. - Bardzo się cieszę, że przed nami GP Abu Zabi. To najlepszy wyścig w kalendarzu. Dlaczego? Bo to ostatnia rywalizacja w tym roku. Mówiąc szczerze, to był zbyt długi sezon - wyznał w rozmowie z Onetem 35-latek.
Przyszłość Roberta Kubicy na 2020 rok wciąż pozostaje jeszcze niejasna. Jedynym, czego można być pewnym, to fakt, iż Polak w przyszłym sezonie na pewno nie będzie podstawowym kierowcą któregokolwiek z teamów Formuły 1.