W przyszłym miesiącu minie rok od strasznego wypadku Golloba na motocrossie, w wyniku którego stracił czucie od pasa w dół (ma uszkodzony rdzeń kręgowy). Ostatnie leczenie akupunkturą w Chinach nie odniosło skutku, więc Gollob myśli o innych kierunkach. Możliwy jest wyjazd na operację rdzenia do USA, jej koszt to milion dolarów. Zanim jednak się to stanie, Gollob musi być cały czas rehabilitowany, a to nie tylko wysiłek, czas, ale przede wszystkim duże koszty.
- Wiemy, że sytuacja zdrowotna Tomasza Golloba jest bardzo trudna. Dlatego mamy nadzieję, że nasza pomoc przybliży go chociaż trochę do pełnego powrotu do zdrowia. Jednoczymy się z całym środowiskiem żużlowym i wspieramy mistrza świata w tym najtrudniejszym dla niego wyścigu - mówi Tomasz Kroll, dyrektor zarządzający GLS Poland.
ZOBACZ: Stal Gorzów zebrała wielkie pieniądze dla Tomasza Golloba