Tomasz Gollob fatalnemu wypadkowi uległ w kwietniu zeszłego roku podczas treningu przed mistrzostwami Polski w motocrossie. Od tego czasu walczy o powrót do zdrowia. Pod koniec stycznia trafił do chińskiej kliniki, gdzie leczenie akupunkturą miało pomóc w uciążliwych bólach spastycznych. Niestety, postępu wciąż nie było i były żużlowiec podjął decyzję o powrocie do ojczyzny. - Tomek miał być już w Polsce kilka dni wcześniej, ale coś nie zagrało komunikacyjnie. Dlaczego wraca? Tomek miał duże oczekiwania, że bóle spastyczne ustąpią. Z uwagi, że to nie nastąpiło zdecydował, że wraca do Polski - powiedział "Przeglądowi Sportowemu" Władysław Komarnicki, przyjaciel Golloba.
Bóle spastyczne jeszcze bardziej się nasiliły, a długa podróż do Azji kosztowała Tomasza Golloba mnóstwo sił. Każdy dzień leczenia w Chinach wiązał się z ogromnym cierpieniem. Metoda akupunktury zawiodła i z problemem walczyć będą lekarze znad Wisły.
Sprawdź też: Piękna Agnieszka stawia na nogi mistrza. Oto rehabilitantka Tomasza Golloba [ZDJĘCIA]