Nowy rok, nowe przepisy w Formule 1. Jednym z nich jest konieczność zwiększenia wagi przez kierowców. Ci w sezonie 2019 muszą ważyć co najmniej 80 kilogramów. Dla części z kierowców oznaczało to konieczność przejścia na specjalną dietę, która pozwoliłaby im spełniać ten warunek.
W rozmowie z "The Sun", Lewis Hamilton przyznał, że z tego powodu w zimę przeszedł na specjalną dietę. Anglik nie ograniczał się, co do żywienia i po prostu jadł wszystko, na co miał ochotę. Dania często ograniczały się do dużej ilości naleśników i chrupek.
Pięciokrotny mistrz świata w Formule 1 przybrał trochę na wadze, a także w mięśniach. Oprócz spożywania dużej liczby kalorii, Hamilton często przebywał w towarzystwie swojego taty na siłowni. Co więcej, grał z nim także w tenisa, a postępami chwalił się w swoich mediach społecznościowych.
- W trakcie zimy jadłem, co chciałem - naleśniki, Cheetosy i inne temu podobne rzeczy. Od miesiąca jestem jednak "czysty", a liczba tłuszczu w moim ciele maleje. Celem było wykształtowanie większej ilości mięśni - opowiadał dla "The Sun", Hamilton.
Anglik razem ze swoim teamem przebywa w tym momencie na przedsezonowych testach Formuły 1. Nowy rok zmagań rozpocznie się 17. marca w Australii. Do tego czasu, kierowcy jeszcze raz wrócą na tor Catalunya.