Marek, ty łysa pało, daj mi buzi!

2014-05-08 5:45

Unia Tarnów efektownie rozpoczęła żużlowy sezon. Po trzech kolejkach "Jaskółki" prowadzą w Ekstralidze z kompletem zwycięstw. Dumny trener Marek Cieślak (64 l.) ciężko pracuje, by jego drużyna jeździła jak najlepiej. A nieliczne wolne chwile spędza w domu pod Częstochową, rozmawiając ze swoją... papugą.

"Super Express" odwiedził najlepszego polskiego trenera. Cieślak zaprezentował nam papugę o imieniu "Kura", z którą nie tylko rozmawiał, ale też wymieniał... buziaki.

- To nieprawdopodobne zwierzę - mówi nam Cieślak. - Mówi czasem więcej ode mnie. Zaczepia na przykład: "Marek, ty łysa pało!". A kiedy widzi, że jestem zmęczony, radzi: "Marek, idź się połóż!". Czasem też powie: "Daj mi buzi", a kiedy już dostanie, dodaje zadowolona: "Dobra buzia". Denerwują ją psy ujadające na podwórku, które dyscyplinuje słowami: "Ej, spokój tam, do k... nędzy!" - opowiada ze śmiechem trener, który niedawno musiał się trochę wstydzić za swoją pupilkę.

RZUT BANANEM kosztował Villarreal 12 tysięcy euro

- Kiedy ksiądz przyszedł po kolędzie, bardzo mu się papuga spodobała. Ostrzegałem, że jak jej nie wyniosę, to źle to się skończy. Ksiądz zaprotestował, więc została. Po chwili zaczęła się popisywać, gwiżdżąc hymn Polski. Zachwycony ksiądz pochwalił ją słowami "Bardzo ładnie!". Na co papuga wypaliła: "Pierd... to, pierd... to". Ksiądz się nieźle zdziwił - wspomina Cieślak.

Co ciekawe, papuga w ogóle nie zna się na żużlu.

- Nie uczę jej ani nazw zespołów, ani nazwisk zawodników. Kiedyś, jak jeszcze pracowałem w Falubazie, w odwiedziny przyjechali chłopcy z drużyny. Zaczęli uczyć ją słów "Falubaz mistrz". Ale zaprotestowałem, bo kluby się czasem zmienia, a głupio by było, gdybym teraz pracując w Unii Tarnów, słyszał od swojej papugi "Falubaz mistrz" - wyjaśnia. Bardzo możliwe, że to nie Falubaz, lecz właśnie Unia będzie w tym sezonie mistrzem Polski. Prowadzone przez Cieślaka tarnowskie "Jaskółki" jeżdżą bowiem kapitalnie. Trzy zwycięstwa (z Falubazem 47:43, z Wybrzeżem 63:27 i ze Stalą 59:31) stawiają Unię w roli faworyta do złota.

- Jesteśmy wicemistrzem Polski, a w sezonie 2012 byliśmy mistrzem. Jeśli ktoś więc jest zaskoczony, że tak dobrze jeździmy, to nie zna się na żużlu. Ale też nie grzejmy się za bardzo, bo to dopiero trzy kolejki. Cieszę się natomiast z dobrej postawy Janusza Kołodzieja - wychwala Cieślak.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze

Materiał sponsorowany