Ludzie, którzy nie trudzą się zbyt często myśleniem, mogą z każdego niepozrnego przedmiotu stworzyć rzecz niebezpieczną. Taki David Campayo Lleo, z braku laku, postanowił wykorzystać banana do upokorzenia Daniela Alvesa. Zamiar się nie udał, ale klub, któremu 26-latek starał się kibicować, zapłaci za rzut owocem 12 tysięcy euro.
Sytuacja jest już powszechnie znana. Podczas meczu Villarreal z Barceloną, Lleo w 76. minucie rzucił w Daniela Alvesa z Barcy bananem, gdy ten (Alves, nie banan), wykonywał rzut rożny. Kibic chybił, a Alves podniósł owoc, zjadł, i wykonał korner.
Za rasistowski i bezmyślny wybryk młodego fana Villarreal musi teraz zapłacić grzywnę w wysokości 12 tysięcy euro. Winowajca został z kolei ukarany dożywotnim zakazem stadionowym, a co więcej, został zatrzymany przez policję pod zarzutem złamania przepisów dotyczących praw człowieka - za haniebny czyn grożą mu nawet trzy lata więzienia.