Natalia szuka sponsora

2009-11-19 4:00

Natalia Kowalska (20 l.) po rocznej przerwie znów usiadła w wyścigowym bolidzie. W ubiegłym tygodniu spędziła dwa dni na Hungaroringu, w grudniu leci na testy do Hiszpanii. A w przyszłym roku chce się ścigać w Formule Master. Warunek? Pół miliona euro.

Natalia to fenomen w świecie wyścigów. Jest jedną z zaledwie kilku dziewczyn uprawiających ten sport. W niczym jednak nie ustępuje rywalom. Problemy też ma te same: brak pieniędzy na starty. Dlatego przez ostatni rok Natalia ani razu nie jechała bolidem. Jeden dzień testów w jednej z serii wyścigowych to koszt 10 tysięcy euro. A żeby poważnie myśleć o ściganiu, trzeba pokonać tysiące testowych kilometrów.

Natalia długo nie mogła znaleźć sponsora. Wreszcie się udało. Dzięki pomocy firmy "AT Kearney" spędziła dwa dni na Hungaroringu, gdzie testowała bolid zespołu JD Motorsport, jeżdżącego w Formule Master.

- Jak na rok przerwy jestem zadowolona - mówi nam Natalia. - Nie rozbiłam bolidu, mimo że warunki były fatalne, lał deszcz i było piekielnie ślisko. Moje czasy były tylko trochę słabsze od kierowców, którzy jeździli w Formule Master cały sezon - podkreśla.

To nie koniec testów. Koszalinianka w grudniu będzie jeździć w Walencji i Barcelonie.

- A w przyszłym roku chcę przejechać cały sezon w Formule Master - mówi Natalia. - Miałam też propozycję jazdy w Formule 2, ale w Formule Master jest nieograniczona ilość testów, a właśnie tego mi trzeba. I jest trochę taniej niż w F2 - dodaje.

"Taniej" to i tak drogo: pełen sezon to koszt około pół miliona euro.

- Bez sponsorów nie ma szans - nie ukrywa "Roberta Kubicy następca w spódnicy". - Na szczęście coś się ruszyło. Jedna firma już jest, z kilkoma kolejnymi poważnymi partnerami dogadujemy szczegóły. Wierzę, że się uda. Zawsze mówię, że mój cel to Formuła 1. Nic się nie zmieniło...

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze