Dopóki Williams nie zaczął rozpatrywać kandydatury młodego Siergieja Sirotkina, pozycja Roberta Kubicy była bardzo mocna. Wydawało się, że zespół z Grove jest już niemal pewny tego, że to właśnie Polak zostanie ich kierowcą w przyszłym sezonie. Sytuacja zmieniła się o 180 stopni po testach w Abu Zabi.
Rosjanin osiągał nieco lepsze rezultaty niż Kubica, ale różnice wydawały się na tyle małe, że Sirotkin nadal pozostanie opcją rezerwową dla Williamsa. Pieniądze i sponsorzy, którzy stoją za rosyjskim kierowcą sprawiły, że team zaczął wahać się z wyborem. Media donoszą, że opóźnienie decyzji o zatrudnieniu Kubicy albo Sirotkina, ma być czasem dla Polaka na pozyskanie dodatkowych sponsorów.
Wielu obserwatorów bulwersuje to, że o wszystkim mogą zadecydować pieniądze, a nie umiejętności kierowców. Osobą, która uważa, że Robert Kubica poradziłby sobie w F1 jest Riccardo Ceccarelli, założyciel Formula Medicine, która od 28 lat bada organizmy kierowców nie tylko formuły 1, ale również innych serii wyścigowych.
Z usług włoskiego lekarza korzystało przeszło 70 kierowców F1 oraz niemal tysiąc z innych kategorii. Po wielu latach badań, zespół Ceccarelliego doszedł do wniosku, że to mózg jest najważniejszym "mięśniem" kierowców. Z usług Włocha korzystał również przed laty Robert Kubica. Według Ceccarelliego to właśnie Polak jest najsilniejszy mentalnie ze wszystkich kierowców, z którymi pracował.
- Jeśli chodzi o fizyczność, to trudno mi powiedzieć. Jarno Trulli i Fernando Alonso zawsze mieli bardzo dobre wyniki fizyczne. Natomiast mentalnie, myślę, że nikt nigdy nie dorównał Kubicy - mówił w wywiadzie dla tuttomotoriweb.com Riccardo Ceccarelli. Włoch ma nadzieję, że znów będzie mógł oglądać Polaka na torze F1. - Mam nadzieje, że zobaczymy Roberta w przyszłym sezonie. Trudno stwierdzić, czy jest w stanie wrócić na swój poziom. Potencjalnie jest to możliwe ze względu na jego mentalność - dodał włoski lekarz.
Zobacz również: Robert Kubica musi wygrać z Władimirem Putinem jeśli chce jeździć w Formule 1