O dramatycznej sprawie z udziałem byłego zawodnika ROW-u Rybnik poinformował portal SportoweFakty WP. Do wypadku doszło we wtorkowy wieczór. Rafał Sz. na jednej z rybnickich ulic zaczął wyprzedzać na podwójnej ciągłej. Nie zauważył jednak, że z naprzeciwka jedzie Mazda. Sz. nie zdążył zareagować i zderzył się czołowo z nadjeżdżającym pojazdem.
Robert Kubica miał TAJNE TESTY. Zdradził ważne SZCZEGÓŁY o przyszłości
Kobieta prowadząca Mazdę w stanie krytycznym trafiła do szpitala. Były żużlowiec natomiast nie dość, że spowodował wypadek, to ponadto próbował uciekać z miejsca zdarzenia, zwyzywał policjantów, którzy go ujęli oraz odmówił badania alkomatem. W celu zweryfikowania, czy prowadził pod wpływem, została mu pobrana krew do badania.
Grand Prix Polski na żużlu w PRZEŁOŻONE! Znamy nowy termin zawodów na Stadionie Narodowym
Niemniej jednak Sz. i tak czekają poważne kłopoty. Sąd zadecydował się na zastosowanie wobec podejrzanego środka zabezpieczającego i Sz. najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Mężczyzna usłyszał ponadto dwa zarzuty: spowodowania wypadku drogowego, którego skutkiem jest ciężki uszczerbek na zdrowiu innej osoby oraz nieudzielenia pomocy poszkodowanej w zdarzeniu. Grozi mu za to do 12 lat pozbawienia wolności, ale zarzuty mogą się jeszcze zmienić. To będzie zależało od tego, czy we krwi Sz. zostanie wykryty alkohol.