Powrót Króla Roberta! Kubica testuje na Węgrzech

2017-08-02 4:00

Wreszcie! Robert Kubica (33 l.) wczoraj po blisko siedmiu latach przerwy wrócił do padoku Formuły 1. Samo to było już wielkim wydarzeniem, ale prawdziwe emocje dzisiaj - polski kierowca podczas testów na Hungaroringu pod Budapesztem wsiądzie za kierownicę najnowszego bolidu Renault, RS17.

Wprawdzie Kubica wczoraj nie jeździł, ale i tak to on cieszył się największym zainteresowaniem kibiców i dziennikarzy. Nic jednak dziwnego - historia Roberta to gotowy scenariusz na film. Po strasznym wypadku w 2011 roku nikt nie pomyślałby, że dojdzie do powrotu do F1, a dziś jest od tego o krok. Kluczem jest dobry występ w dzisiejszych testach w nowym bolidzie. Kubica wcześniej testował już bolid z 2012 roku, ale pięć lat w przypadku Formuły to przepaść i zaszły duże zmiany. Kierownictwo Renault chce na własne oczy zobaczyć, czy Robert da sobie radę w nowym bolidzie.

Wczoraj na Hungaroringu wróciła kubicomania. Pojawili się polscy kibice, a dziś ma ich być jeszcze więcej. Kubica zameldował się w padoku już rano, był roześmiany i podekscytowany. Rozmawiał z mechanikami, wielu z nich pamięta jeszcze z czasów jazdy w barwach Renault w F1. Przeszedł też test pięciu sekund (czas na awaryjne opuszczenie bolidu). - Nic się tutaj nie zmieniło. Wszystko jest tak, jak sześć lat temu - powiedział Kubica, który stwierdził kiedyś, że do padoku wróci tylko w kasku, nigdy jako kibic.

Kolejnym dowodem na to, że powrót Kubicy do ścigania w Grand Prix zbliża się wielkimi krokami, jest fakt, że team Renault ma coraz mniej zaufania do podstawowego kierowcy Jolyona Palmera, który jeździ beznadziejnie. Dziennikarz BBC Andrew Benson twierdzi nawet, że Brytyjczyk dostał już propozycję rozwiązania kontraktu. Jego miejsce ma zająć Kubica.

Robert Kubica: Droga do powrotu do Formuły 1 [GALERIA]

Renault chce rozwiązać kontrakt ze swoim kierowcą! Robi miejsce dla Kubicy?

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze