"Wiemy to ze źródeł bliskich stajni z Maranello. Potwierdzamy, że Kubica przyszedłby do zespołu i jeździł u boku Alonso. Jednak jego wypadek w rajdzie Ronde di Andora zablokował wszelkie negocjacje. Dziś nie wiadomo nawet, czy Polak wróci do F1" - czytamy w motoryzacyjnym serwisie "Derepate", który dodaje, że przyszłość Massy, który nie spełnia oczekiwań, jest jak los jogurtu: na razie jest jeszcze dobry, ale prędzej czy później trzeba go będzie wyrzucić.
Przeczytaj koniecznie: Robert Kubica musi zostać w szpitalu jeszcze kilka tygodni