Robert Kubica, Reanault, Hungaroring, F1

i

Autor: Renault Sport Formula One Team Robert Kubica podczas drugiego dnia oficjalnych testów bolidu Renault na torze Hungaroring. (2 sierpnia 2017 roku)

Szef Renault wciąż broni swojego kierowcy. Kubica nie będzie następcą Palmera?

2017-08-11 20:50

Dyrektor zarządzający drużyny Renault F1 - Cyril Abiteboul, po raz kolejny bronił swojego kierowcy. Słabo spisujący się Jolyon Palmer jest notorycznie krytykowany i wydawać by się mogło, że w przyszłym sezonie będzie musiał szukać nowego pracodawcy. W jego miejsce miał wskoczyć Robert Kubica, lecz Brytyjczyk, mimo tragicznych wyników, wciąż ma poparcie szefa Renault.

Żaden kibic Formuły 1 nie jest w stanie zrozumieć, dlaczego szef Renault wciąż twierdzi, że Jolyon Palmer może być kierowcą Renault w 2018 roku. W zeszłym sezonie Brytyjczyk zdobył w całym sezonie... jeden punkt! W tym idzie mu jeszcze słabiej. Na razie, po 11 wyścigach, ma zerowy dorobek. Pod koniec 2017 roku Palmerowi kończy się kontrakt, ale szef teamu Renault nie zamierza go skreślać.

- Jesteśmy otwarci na dalszą współpracę. Nasza ekipa potrzebuje stabilizacji - mówił Cyril Abiteboul, po czym dodał. - Wszystko jest w rękach Palmera. Wie, że jego kontrakt się kończy, więc przed końcem sezonu musi pokazać coś pozytywnego - komentował szef Renault.

Jeśli Palmer szybko się nie poprawi, to nie ma co liczyć na dalszą jazdę. Polscy kibice pragną, aby w nowym sezonie za kierownicą bolidu Renault Brytyjczyka zastąpił Robert Kubica. Polak świetnie spisał się podczas testów przed GP Węgier. Nawet po ciężkiej kontuzji nie zatracił wielkich umiejętności.

Miliony znowu czekają na Roberta Kubicę [GALERIA]

Inżynier Renault zachwycony: Kubica chłonął wiedzę jak gąbka!

Robert Kubica: Gdybym nie był kierowcą F1 STRACIŁBYM RĘKĘ! [ZDJĘCIA]

Najnowsze