Tomasz Gollob to ikona polskiego sportu. Przez wiele lat był jednym z najlepszych żużlowców na świecie, co regularnie potwierdzał na torze. Jego największym sukcesem w karierze było niewątpliwie sięgnięcie po indywidualny złoty medal mistrzostw świata, co miało miejsce w 2010 roku. Wszystkich osiągnięć Golloba nie sposób zliczyć. Niestety nasz mistrz w 2017 roku miał ogromnego pecha. Podczas treningu motorcossowemu uległ poważnemu wypadkowi i doznał uszkodzeń kręgosłupa, przez co obecnie musi poruszać się na wózku inwalidzkim.
Bolesne sny nawiedzają w nocy Ewę Bilan-Stoch. Musiała przejść trzy operacje, ale wciąż cierpi
Od tego momentu mistrz świata nieustannie walczy o powrót do zdrowia. Ale jest to niebywale ciężka i bolesna droga. Gollob się jednak nie poddaje. W niedzielę 11 kwietnia obchodził swoje 50 urodziny. W rozmowie z portalem SportoweFakty WP zdradził, co jest jego obecnym marzeniem. - Chciałbym stanąć o kulach, a poza tym przejechać się na motocyklu. To byłoby dla mnie coś fantastycznego i budującego. Z jednej strony jestem poszkodowany i wiem, że sobie na to zapracowałem, z drugiej bardzo chciałbym powtórzyć rzeczy, które dawały mi tyle radości - powiedział Gollob.
Lewandowski nie przeżywał tego od dawna. BŁAGALNE prośby kibiców, polały się łzy
W rozmowie nie zabrakło również trudniejszych wątków. Gollob zdecydował się na wyznanie, które ciężko przyjąć bez jakichkolwiek emocji. - Ojciec mówił mi, że z bólem należy się dogadać. Ale jak prowadzić taki dialog, skoro zmagałem się z nim ciągle przez trzy lata, z czego przez dwa nie mogłem praktycznie w ogóle spać? - pyta retorycznie mistrz świata. Gollob przyznał jednocześnie, że nie zamierza odpuszczać w walce o powrót do zdrowia.