Włochy to przepiękny kraj, gdzie zamiłowanie do piłki nożnej łączy się z szybkimi samochodami. Obie te niezwykle istotne dla mieszkańców Półwyspu Apenińskiego rzeczy łączy Tomasz Magdziarz (42 l.), były piłkarz, a dzisiaj agent między innymi Krzysztofa Piątka. Poznaniak, którego drugim wielkim zamiłowaniem są wyścigi, miał okazję ścigać się na tym legendarnym torze.
Włoska świątynia sportów motorowych jest wręcz stworzona dla kierowców, którzy lubią szybka jazdę. Widowiskowo jeżdżący rajdowcy także powinni się w tym miejscu dobrze czuć. Już wkrótce pojedzie tam trzykrotny rajdowy mistrz Europy.
- Monza przyciąga jak magnez. Wzbudza podziw i ekscytację - mówi były piłkarz Lecha i Warty Poznań, który po zakończeniu kariery przerzucił się na wyścigi samochodowe. - Nie ukrywam, że jest moim ulubionym torem, na którym miałem przyjemność się ścigać. Jazda na Monzy jest bardzo szybka, ale sprawiająca wiele przyjemności. Byłem tam, ścigałem się i chcę jeszcze wrócić.
Na legendarnym torze, na którym w dniach 4-6 grudnia odbędzie się eliminacja rajdowych mistrzostw świata WRC, Magdziarz startował dwukrotnie. Dwa lata temu w serii Kia LOTOS Race zajął drugie miejsce. Nic dziwnego, że miło wspomina tamten występ.
- Takiej jazdy i takiego toru łatwo się nie zapomina. Jeśli Kajetan dobrze się czuje na asfaltowej drodze, to powinien być zadowolony. Monza jest torem szybkim, ale jednocześnie bardzo wymagającym. Dlatego będący w wysokiej formie Kajetanowicz będzie miał tam okazję potwierdzić swoje nietuzinkowe umiejętności. Wiem jednak, że na potrzeby rajdu tor będzie podzielony na odcinki specjalne. Zmieni się jego charakterystyka. Ale ze swojego uroku i renomy na pewno nic nie utraci. We Włoszech piłkarze mają swoje San Siro, kierowcy Monzę - mówi z przekonaniem właściciel świetnie prosperującej na rynku transferowym Fabryki Futbolu.
Monza to legendarne miejsce dla kierowców. Tor otwarty już w 1922 roku, jest uważany za jeden z najszybszych i najpopularniejszych na świecie. Zakochani w samochodach Włosi traktują ten obiekt jak świątynię automobilizmu. Do Monzy bardzo łatwo dojechać, bo położona jest niespełna 20 km od lotniska w Mediolanie.
- Tor jest dość płaski, ale charakteryzuje się dwoma bardzo długimi prostymi, na których można solidnie rozpędzić auto. Ostatni, 180 stopniowy, prawy zakręt nazywa się się "Parabolica", po którym wozy wpadają na prostą startową. Ogólnie Monza ma opinię bezpiecznego toru, ale jeśli zdarzają się na nim wypadki, to skutki są już bardzo poważne - dodaje "Madzi".
Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak pokonają na Autodromo Nazionale di Monza specjalnie przygotowane pod rajd odcinki specjalne. Dlatego tak długie proste w tym przypadku nie wchodzą w grę.
- Monza jest torem jedynym w swoim rodzaju. Trudno znaleźć podobny na świecie. Pierwszy lepszy kierowca nie poradzi sobie na nim. Dlatego wygrywają tam tylko najlepiej przygotowani. Po ostatnich udanych występach w Turcji i na Sardynii jestem spokojny o formę Kajtka, który na tym pięknym torze będzie mógł się wykazać. Na pewno będę za niego ściskał kciuki i niecierpliwie oczekiwał na pomyślne wieści z Włoch - zakończył Tomasz Magdziarz.
Po sześciu tegorocznych eliminacjach Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak (LOTOS Rally Team) w klasyfikacji WRC 3 zajmują trzecie miejsce.