Od początku "Babyface" sprawiał wrażenie lepiej przygotowanego do tego pojedynku. Szpilka więcej pracował na nogach, ale przecież w boksie nie liczą się przebyte między linami kilometry. "Szpila" nie potrafił zranić Kownackiego, trafiał bardzo rzadko i właściwie zmuszony był tylko do działań defensywnych. Kownacki zaś sumiennie pracował w ringu. Nie oszczędzał szczęki Artura Szpili i rozkręcał się z rundy na rundę.
Gorąco było już pod koniec trzeciej, ale to czwarta zakończyła pojedynek. "Babyface" trafił Szpilkę tak, że ten osunął się na deski. Dał radę jeszcze wstać i chciał kontynuować pojedynek, ale ciało odmówiło posłuszeństwa. "Szpila" nie był w stanie się bronić! Kownacki dopadł go, jak głodne zwierzę padlinę i wykończył. Sędzia musiał przerwać walkę. Zobaczcie techniczny nokaut w wykonaniu Kownackiego.