Mimo młodego wieku Mazion miał za sobą już sporo pojedynków na zawodowym ringu. W sumie stoczył siedemnaście walk, z czego aż trzynaście zakończył przed czasem. Nie dziwne więc, że wielu ekspertów wróżyło mu ogromną przyszłość. Zapewne gdyby nie przerwa spowodowana pandemią koronwairusa, Mazion niedawno postawiłby kolejny krok w swojej karierze.
Zdrowy Adam Małysz wyjechał na wakacje! Świecił gołą klatą nad jeziorem [ZDJĘCIA]
Ta została jednak brutalnie przerwana. Amerykańskie media informują, że 24-letni pięściarz zginął w wypadku samochodowym. Według portalu dfw.cbslocal.com wypadek miał miejsce we wtorek około godziny 21:40 na ulicach Austin w Teksasie. Dziennikarze twierdzą, że Mazion zderzył się czołowo z nadjeżdżającym samochodem. Bokser zmarł na miejscu, a kierowca drugiego pojazdu w szpitalu.
Legenda Bayernu Monachium NIE ŻYJE. Klub Lewandowskiego pogrążony w żałobie
O śmierci Maziona poinformowała grupa "Golden Boy Promotions". - Był miłym i charyzmatycznym człowiekiem. Zawsze biła od niego radość i spokój. Do ringu wnosił emocje. Był uwielbiany przez fanów. Łączymy się w smutku i modlitwie z rodziną Travella. Nasze myśli są z nimi. Niech spoczywa w pokoju - czytamy w oświadczeniu grupy promotorskiej.