Przygoda Jobsta w barwach Bayernu Monachium rozpoczęła się w 1955 roku. Piłkarz przeniósł się wówczas z 1. FC Passau właśnie do klubu z Bawarii. Jako zawodnik monachijczyków rozegrał 48 spotkań, w których strzelił 29 goli. Być może te statystyki byłyby o wiele lepsze, gdyby nie kontuzja kolana, której doznał Jobst. Z tego względu przedwcześnie musiał zakończyć karierę.
Policja pod domem Roberta Lewandowskiego! Ogłuszające syreny i poważny ALARM
Zdążył się jednak zapisać na kartach historii Bayernu i przejść do legendy. Jobst został bohaterem meczu z 29 grudnia 1957 roku. Bawarczycy zmierzyli się wówczas z Fortuną Duesseldorf w finale Pucharu Niemiec. I choć ciężko w to obecnie uwierzyć, Bayern nie był faworytem tego spotkania. Ale to właśnie dzięki bramce Jobsta klub z Monachium po raz pierwszy wygrał te rozgrywki.
Wojciech Kowalczyk BEZLITOSNY dla Cracovii. Kibice z Krakowa będą WŚCIEKLI
- Straciliśmy osobę, która na zawsze będzie związana z sukcesami klubu w latach 50-tych. Zdjęcia z finałowego meczu w Augsburgu, który odbył się w śnieżycy, pozostaną w pamięci naszej i kibiców. Łączymy się w żałobie z bliskimi i rodziną Rudolfa. Nigdy Cię nie zapomnimy - powiedział Herbert Hainer, cytowany przez stronę internetową Bayernu.