W środowy wieczór we Wrocławiu dojdzie do rozstrzygnięcia tego, kto zwycięży Ligę Konferencji. W walce o trofeum pozostały Real Betis i Chelsea. Obie drużyny w ćwierćfinale zmagały się z polskimi drużynami, hiszpański zespół mierzył się z Jagiellonią Białystok, natomiast londyńska ekipa w dwumeczu okazała się lepsza od Legii Warszawa.
Niestety tuż przed finałem we Wrocławiu nie obyło się bez zamieszek w centrum stolicy Dolnego Śląska. W sieci zaczęły pojawiać się nagrania z tego, jak dewastowany jest rynek miasta podczas starć między grupami fanów.
Finał Ligi Konferencji
Faworytem finału we Wrocławiu jest bez wątpienia Chelsea. Natomiast Real Betis nie jest na straconej pozycji mając w swoich szeregach dwóch gwiadorów: Isco i Antony'ego, którzy niejednokrotnie pokazywali, że potrafią odwrócić losy spotkania.
Antony nie jest zachwycony sytuacją we Wrocławiu. Wpadka organizatorów?
Real Betis z Chelsea mieli okazję grać ze sobą dwukrotnie w historii. Miało to miejsce w fazie grupowej Ligi Mistrzów w 2005 roku. W pierwszym starciu górą była ekipa z Londynu, która wygrała 4:0, a w rewanżu lepiej zaprezentowali się Hiszpanie triumfując 1:0.
Dla polskich kibiców finał Ligi Konferencji jest dodatkowo ważny, ponieważ będzie rozegrany na stadionie we Wrocławiu. Jak poinformował dziennik "Mirror", nie do końca z tego faktu może być zadowolony lider Realu Betis - Antony. Piłkarz miał narzekać na stan murawy na Tarczyński Arena, ponieważ trawa przyklejała się do jego korków, a poza tym gestykulował, że piłka odbija się nierównomiernie.
