Zaczęło się od wyzwania na portalach społecznościowych. Raper wzorował się na hitowej akcji Ice Bucket Challenge i w nietypowy sposób próbował sprowokować Mayweathera do wzięcia udziału w zabawie. Zaoferował 750 tysięcy dolarów na wskazaną przez pięściarza fundację charytatywną, jeżeli ten przeczyta bezbłędnie całą stronę z książki o Harrym Potterze.
- Oto specjalne wyzwanie dla Floyda: jeżeli uda ci się przeczytać w całości jedną stronę Harry’ego Pottera, czarnuchu, przeznaczę 750 tysięcy dolarów na dowolną, wybraną przez ciebie fundację charytatywną. Pieprzyć to wiadro z lodem! - mówił 50 Cent.
Zobacz też: Z rapu do boksu po miliony? Jay Z idzie śladem 50 Centa!
Internauci błyskawicznie podłapali temat. Wielu doszukiwało się dowodów na to, że Floyd nie potrafi płynnie czytać, a w sieci pojawiły się nawet filmiki przedstawiające jego problemy podczas nagrywania spotów telewizyjnych lub radiowych, gdzie musiał czytać z promptera lub kartki.
Floyd nie dał się sprowokować i umieścił w sieci czeki, które przedstawiają jego wypłaty - ponad 72 miliony dolarów za ostatnie dwa występy. Wiemy z nich jedynie tyle, że nawet jeśli ma problemy z czytaniem, to matematykę opanował perfekcyjnie. Fifty nie był zachwycony...
- Pokazujesz mi czeki? Przecież wiesz, że ja mam pieniądze, czarnuchu. Na tych czekach jest logo Golden Boy Promotions. To znaczy, że pracujesz dla Oscara De La Hoyi, suko? – odpowiedział artysta, który niedawno zawitał do Polski.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail