- Czułem ogromną moc jego spojrzenia. Miałem wrażenie, że jego oczy mówią: to ja jestem mistrzem, a ty nie masz ze mną szans - opowiada Albert Sosnowski (32 l.), który 16 miesięcy temu walczył z Kliczką (przegrał w 10. rundzie). - Witalij zawsze bardzo długo patrzy w oczy rywalom, nigdy nie odwraca wzroku. Nie wiem, czy próbuje w ten sposób zahipnotyzować, ale na pewno Tomek musi bardzo uważać na jego spojrzenie.
Może osłabić rywala
Odlanier Solis (31 l.), trzykrotny mistrz świata amatorów i mistrz olimpijski, także obawiał się wzroku Kliczki. Przed ich marcową walką ani razu nie spojrzał Ukraińcowi w oczy. Tłumaczył, że boi się, że Witalij go zahipnotyzuje. Efekt? W pierwszej rundzie pojedynku doznał tajemniczej kontuzji kolana i musiał się poddać...
- Być może Witalij Kliczko rzeczywiście stosuje techniki hipnotyczne - mówi "Super Expressowi" Grzegorz Halkiew, trener hipnozy. - Ktoś, kto jest bardzo pewny siebie, może próbować wzrokiem przekazać to rywalowi, żeby go osłabić.
Jeszcze dalej idzie słynny hipnotyzer Jurij Mokriszczew.
- Istnieje taka możliwość, żeby patrząc głęboko w oczy podczas ważenia wpłynąć na rywala. Niektórzy mają hipnotyczne spojrzenie, które przykuwa uwagę i myśli tego, który patrzy w oczy - mówi Mokriszczew. - Taką umiejętność można ćwiczyć i rozwijać.
Przeczytaj koniecznie: Walka Adamek vs Kliczko ZA DARMO - transmisja bez ograniczeń. Gwizdek24.pl podaje sposób
Nie odwracać wzroku
Może w superracjonalnym XXI wieku takie teorie o hipnozie wydają się niektórym niedorzeczne, ale jak wytłumaczyć fakt, że właściwie wszyscy rywale Witalija Kliczki przystępują do walki z nim jak zahipnotyzowani, od razu przechodząc do obrony, jakby godząc się z przegraną?
Ale przed hipnotycznym wzrokiem Kliczki można się obronić.
- Najważniejsze to zachować spokój - podkreśla Mokriszczew. - Nie wolno odwracać wzroku. Trzeba patrzeć spokojnie w oczy hipnotyzera, a najlepiej jakby przez niego. Najgorsze to próbować robić groźne oczy. To może się tylko obrócić przeciwko Adamkowi.
Nasz bokser wierzy w swoją siłę i serce do walki, nie obawia się żadnych chwytów Kliczki. Kiedy kilka lat temu promotor proponował mu pomoc psychologa, "Góral" tylko się zdziwił. - Mam Boga i modlitwę, po co mi psycholog? - spytał.
>>>Wszystko o walce Adamek - Kliczko