W hali Prudential Hall w Newark, gdzie zwykł występować "Góral" doszło do kolizji terminów walki Polaka z koncertem włoskiego śpiewaka. Wygrał Bocelli i zajął halę w dniu 4 grudnia.
Organizatorzy walki mieli do wyboru dwie opcje: albo przenieść pojedynek do Atlantic City, albo zgodzić się na walkę 9 grudnia.
Przeczytaj koniecznie: Saleta: Rozjadę Najmana
Wybrano ten drugi wariant, choć mecz bokserski rozgrywany w czwartek, to jak na zwyczaje w USA, rzecz dość kuriozalna. Tomasz chce jednak zostać z wiernymi mu kibicami z okolic Newark.
Oni w czwartek też przyjdą żeby zobaczyć jak leje Maddalone'a. O tym pięściarzu mówią, że jest "dobrym klientem dla cutmanów" czyli asystentów w ringu, którzy tamują krwotoki.
Nie, to zdecydowanie nie będzie delikatne widowisko.
Boks. Adamek - Maddalone. Walka przełożona przez tenora
Fachowcy od boksu radzą by osoby wrażliwe nie oglądały grudniowego pojedynku Tomasza Adamka (34 l.) z Vinny Maddalone (37 l.), bo to będzie jatka. Mówią, że "Vinny krwawi natychmiast po wejściu między liny". Na razie jednak Adamka pokonał włoski tenor Andrea Bocelli (52 l.).