Anthony Joshua dalej niepokonany! 17 zwycięstwo, 17 nokaut [WIDEO]

To była kolejna miazga. Pogrom. Joshua do walki w ogóle nie miał wejść. Jego agent już po triumfie oznajmił, że razem ze swoim podopiecznym zastanawiali się, czy nie przełożyć pojedynku. Nie zrobili tego, zaryzykowali i... chyba opłacało się. Brytyjczyk nawet nie w pełni sprawny był bowiem bezkonkurencyjny. Lepszy, szybszy i silniejszy. Znokautować mógł już w drugim starciu. Breazeale dostał się wówczas pod grad ciosów, ale nieoczekiwanie ustał na nogach i wytrzymał do końcowego gongu. W siódmej rundzie sił już zabrakło. Najpierw knockdown, liczenie, później egzekucja. Joshua nawet nie musiał zaprezentować kombinacji, a rywal tak czy tak padł jak ścięty w narożniku. Sędzia nie miał wątpliwości, a Anglik mógł świętować kolejny sukces. 17 nokaut w karierze, w 17 pojedynku.