Joshua to wielka gwiazda wagi ciężkiej boksu. Obecnie największa. Pogromca Władimira Kliczki. Człowiek, dla którego problemem nie jest zapełnienie nawet stadionu piłkarskiego. Zarazem wciąż, przynajmniej patrząc po średniej wieku pięściarzy, młodzian. 28-latek, często szybciej pozwalający sobie na ostry komentarz, niż głębszą analizę.
Tak było w przypadku Chambersa. Amerykanin szukał prowokacji. Punktu zapalnego. Znalazł zaskakująco szybko. Joshua napisał zawodnikowi z USA, żeby się "pier..." i dodał, że jest "hańbą dla wyższej czarnej rasy".
Ta druga część rozpaliła internautów. Wydźwięk był bowiem jasny. Rasistowski. Agenci Brytyjczyka szybko zaprzeczyli, jakoby to on był autorem postu, winę zwalili na hakerów, ale media mają duże wątpliwości. Tym bardziej, że bronić swojego rywala zaczął nawet sam Chambers. Nieudolnie: - To nie rasizm, on po prostu chce mi ubliżyć. To tak jak bokser, który mówi, że jest lepszy od rywala. Słowa te nie oznaczają od razu rasizmu, po prostu sprawiają, że czujesz się lepszy, i w porządku. On po prostu mnie atakuje, nie ma to nic wspólnego z rasizmem. Mówią o tym jednak media i ludzie, bo to się sprzedaje.
Cóż, wyobrażacie sobie podobny komentarz białego pięściarza?