Artur Szpilka odnalazł w sobie kolejną sportową pasję, jaką okazał się tenis. Szybko znalazł też sobie nowe wyzwania. Niedawno musiał uznać wyższość Andrzeja Kostyry, z którym umówił się na rewanż, ale najgłośniejszym pojedynkiem na korcie będzie ten z Dariuszem Michalczewskim. Dwaj wielcy polscy pięściarze umówili się na charytatywny mecz 25 stycznia w Gdańsku i obaj podchodzą do tego jak na sportowców przystało. "Tiger" zatrudnił nawet trenera, którym został były zawodowy tenisista i reprezentant Polski w Pucharze Davisa - Radosław Nijaki. 55-latek zapowiada, że da z siebie wszystko, ale wie, jak trudne wyzwanie na niego czeka.
Dariusz Michalczewski przestrzega Artura Szpilkę! "Jak będzie trzeba, to uruchomię oko Tygrysa"
Artur Szpilka mocno odpowiedział Michalczewskiemu
- Faworytem nie będę, ale będę walczył o każdą piłkę, a jak będzie trzeba to uruchomię "oko Tygrysa" - mówił Michalczewski w rozmowie z "Super Expressem". Te słowa szybko dotarły do Szpilki, który nie mógł się oprzeć i błyskawicznie odpowiedział rywalowi. Wykorzystał do tego nagranie na Instastories w trakcie powrotu z porannego... tenisowego sparingu.
Szpilka z poważną przestrogą dla Dariusza Michalczewskiego
- Darku, powiem ci, że jeszcze nawet z tenisa nie zdążyłem wyjść, a tam już wywiad o "oku Tygrysa", że chcesz je uruchomić. Darku, najpierw uruchom swoją rakietę, idź na trening, tak jak ja właśnie teraz z niego wracam. "Oko Tygrysa", rakieta, dużo chęci i pamiętaj... Na boki, będzie zagrywanie na forhend, na bekhend, będziemy cię rozciągać w lewo, w prawo, a na końcu będzie skrót do siatki i będzie tak: "Cholera! Nie zdążyłem" - zareagował na słowa Michalczewskiego Szpilka.