W zasadzie każdy kolejny majowy weekend będzie pełen emocji w sportach walki. Fani zobaczą galę KSW, FAME MMA, walkę Tysona Fury'ego z Ołeksandrem Usykiem, czy starcie Łukasza Różańskiego z Lawrencem Okolie. Kalendarz jest więc naładowany, a zachowując chronologię, pierwszy "w pracy" pojawi się Artur Szpilka. Pięściarz pod czas gali w gdańskiej Ergo Arenie skrzyżuje rękawice z Arkadiuszem Wrzoskiem. Ta walka planowana była już dwukrotnie, ale dopiero teraz dojdzie do skutku. I wielu fanów ostrzy sobie na nią zęby.
Szpilka brutalnie szczerze o walce Adamka
Tydzień później swoją pierwszą walkę w FAME MMA stoczy Tomasz Adamek. Dla "Górala" będzie to drugi pojedynek po oficjalnym powrocie do czynnego sportu. W lutym podczas KSW Epic zmierzył się z Mamedem Khalidovem, a teraz skrzyżuje rękawice z jednym z najpopularniejszych polskich influencerów, Patrykiem "Bandurą" Bandurskim. Szpilka w rozmowie z "Kanałem Sportowym" został zapytany, czy zamierza oglądać pojedynek Adamka. Odpowiedź pięściarza była brutalnie szczera.
- Daję ci słowo, ja nie oglądam takich federacji, chyba że walczy na przykład Daniel Omielańczuk. Wiadomo, jak Kama wykupi Fame MMA, bo ja nawet nie wiem jak, to nie mówię, że nigdy nie oglądałem. Oglądam rzadko, ale bardziej w formie rozrywki. Włączę, zobaczę, jeżeli będzie Kama oglądać. Ja nawet nie wiem, kto to jest "Bandura". Tak naprawdę ta walka mnie w ogóle nie grzeje - przyznał zawodnik KSW.