Historia sportów walki jest tak bogata, że już niejednokrotnie byliśmy świadkami dramatycznych wydarzeń na ringu czy w oktagonie. Czasami przez przypadek dochodzi do sytuacji, które w jawny sposób zagrają zdrowiu i życiu sportowców. Najnowszy przykład płynie z Tajlandii, a konkretnie z Bangkoku. Odbyła się tam gala boksu tajskiego, która mogła zakończyć się ogromną tragedią.
Polecany artykuł:
W pewnym momencie znokautowany bokser po prostu stracił przytomność i runął jak słup soli. Wydawało się, że w sposób nieunkniony uderzy całym sobą o podłoże, ryzykując poważny uraz głowy, który w takiej sytuacji może doprowadzić nawet do śmierci. Na szczęście w ostatniej chwili nieprawdopodobnym refleksem wykazał się sędzia zawodów, który zamortyzował upadek zawodnika.
Czujność rozjemcy pojedynku zasługuje na najwyższe słowa uznania. Gdy poszkodowany bokser dojdzie do siebie, z pewnością nie omieszka się osobiście podziękować osobie, która uratowała jego zdrowie, a być może nawet i życie.