Opalach nie dał swojemu przeciwnikowi żadnych szans. Na początku czwartej rundy zepchnął rywala do narożnika i przeprowadził imponującą akcję. Zbombardował rywala gradem ciosów, a ten - choć wciąż próbował się odgryzać - został poddany przez swojego trenera. Dla 35-latka była to dziesiąta klęska w karierze.
Mickey Rourke wrócił na ring! I wygrał walkę w wieku 62 lat
Pomijając efektowne zwycięstwo naszego pięściarza, zastanawiamy się tylko jaki pomysł na walkę miał Simeunović. Ustawił się przy linach, nastawił głowę i czekał. Ale na co? Aż rywal zacznie trafiać go w tył głowy i arbiter przerwie walkę? Dawno nie widzieliśmy równie nieumiejętnie wykonanej akcji obronnej. Również dobrze mógł już opuścić te ręce i udać omdlenie.
Inna sprawa, że Bośniak na deskach leżał już wcześniej. W trzeciej rundzie polski pięściarz posłał go na deski dwukrotnie.
Tymczasem czekamy na kolejne występy 28-letniego boksera z Olsztyna.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail