- Nie wiem, czy się do tego nadaję. Lubię sporty walki. Czasami boksuję. Droga jest otwarta - powiedział w rozmowie z "PS" Małachowski. - Są takie rozmowy. Teraz freak fights są modne. Gdyby do walki stanęli Wojewódzki z Pirogiem, ludzie przyszliby zobaczyć, czy oni umieją się bić? - dodał dyskobol.
34-latek przygotowuje się obecnie do mistrzostw Europy w lekkoatletyce. Czempionat odbędzie się w sierpniu w Berlinie. Zawodnik ma dobre skojarzenia z tymi zawodami, bo dwukrotnie w ich historii stawał na najwyższym stopniu podium (Barcelona 2010 i Amsterdam 2016). W treningach Małachowskiemu przeszkadzają ostatnio kontuzje, z którymi dyskobol mu się zmagać. Urazy nie deprymują lekkoatlety, który mocno nastawia się na igrzyska olimpijskie w Tokio. 2020 rok jest dla niego priorytetem. Ewentualna zmiana dyscypliny nie powinna więc nastąpić wcześniej, niż po japońskiej imprezie.
Transfer do MMA byłby podążeniem za Damianem Janikowskim, który z podium igrzysk trafił do oktagonu KSW. Na ostatniej gali we Wrocławiu w 18 sekund znokautował Yannicka Bahatiego, udowadniając, że utytułowany zapaśnik może być świetnym zawodnikiem mieszanych sztuk walki. Podczas wizyty w redakcji "Super Expressu" Janikowski skromnie twierdził, że jest po prostu "Damiano - człowiekiem demolką".
Wyniki na żywo - Tabele i statystyki
Sprawdź, na kogo postawić!