To trochę zaskakująca deklaracja, bo nie tak dawno "Super Express" pytał sławnego dyskobola, czy to prawda, że wystąpi w mieszanych sportach walki. - Nie, są lepsze zajęcia niż obijanie sobie głowy. Chyba że ktoś by mnie wyzwał i dotknął mojego honoru. - odpowiedział nam wtedy Piotr Małachowski.
Ale wkrótce potem wicemistrz olimpijski w rzucie dyskiem podjął bokserskie treningi, aby urozmaicić trening lekkoatletyczny (jednej z lekcji udzielił mu Krzysztof "Diablo" Włodarczyk). A niedawno zaczął ćwiczyć boks bardziej systematycznie pod okiem znanego przed laty zawodnika, mistrza Polski, dziś trenera Henryka Zatyki.
Czy Małachowski będzie kiedyś wojownikiem MMA?
- Rozmawiamy z Piotrkiem na temat jego występów w MMA. Jest zainteresowany występami w klatce. Zaznaczył tylko, że mógłby wystąpić w MMA dopiero po igrzyskach olimpijskich w Tokio. Jest więc dużo czasu, aby poznał techniki walki, poprawił wydolność. Jesteśmy w dobrej komitywie, więc sądzę, że się dogadamy - mówi nam Tomasz Babiloński.
Sam dyskobol w rozmowie z "SE" nie zaprzeczył temu. - Do igrzysk w Tokio 2020 jestem dyskobolem. Chcę spełnić moje marzenie, zdobyć złoty medal olimpijski i godnie pożegnać się z kibicami. Dotąd nigdy nie ćwiczyłem MMA. A propozycje, owszem, padły.
ZOBACZ: Mamed Chalidow wraca do KSW