"Czasy, w których luksusowa torebka może posłużyć co najwyżej do ćwiczenia martwego ciągu" - napisała pod zdjęciem Brodnicka. Oczywiście, rekwizyt został wykorzystany na potrzeby sesji zdjęciowej, ale "Kleo" opowiedziała nam jak naprawdę radzi sobie w trudnych czasach pandemii koronawirusa.
Ewa Brodnicka KUSI ciałem w bikini. TO zdjęcie podbija Internet!
Na początku marca Brodnicka obroniła po raz piąty pas WBO wagi superpiórkowej, ale nie osiadła na laurach, tylko codziennie dba o formę. - Aktywność fizyczna jest wskazana, ale zachowuję wszelkie środki ostrożności. Biegam po lesie, zachowując odpowiednią odległość od ludzi, po każdym powrocie do mieszkania dezynfekuję klamki. Ćwiczę też w domu na specjalnej macie - tłumaczyła.
Mike Tyson uprawiał SEKS z matkami partnerek
Od niedawna "Kleo" zaczęła też uprawiać jogę i medytować. Nadmiar wolnego czasu zapełniają jej także rozmowy z bliskimi przez Internet i zabawy z trzema uroczymi pieskami. - Słyszałam, że niektórzy usypiają swoje zwierzaki, bo boją się zarażenia. To niedorzeczne! Psy nie przenoszą koronawirusa! Jesteśmy przebodźcowani informacjami na temat pandemii, dlatego apeluję "wyłączcie fake newsy, włączcie myślenie" - powiedziała zdecydowanie Brodnicka.
Tomasz Adamek: Walka z Przemysławem Saletą? Będzie inny przeciwnik [WIDEO]
"Kleo" z natury jest optymistką, dlatego wierzy, że pandemia wkrótce ustanie, a wtedy będzie mogła kontynuować karierę. Kolejny pojedynek ma stoczyć w USA z niepokonaną Mikaelą Mayer. - Walka w Stanach zawsze była moim marzeniem, dlatego zróbmy to! Już żyję tym pojedynkiem - ekscytowała się Brodnicka.
Czym jest "martwy ciąg"?
To jedno z podstawowych ćwiczeń kulturystycznych, polegające na podnoszeniu z podłoża ciężaru (np. sztangi) do momentu wyprostowania pleców oraz nóg. Ćwiczenie to angażuje prawie wszystkie mięśnia ciała, z naciskiem na dolną część m.in. mięśnie pośladkowe, czworogłowe uda, grzbietu czy brzucha.