Fury znokautował Whyte'a kapitalnym prawym podbródkowym i po raz drugi obronił tytuł czempiona federacji WBC. Pozostałe trzy pasy są aktualnie w posiadaniu Ołeksandra Usyka, który we wrześniu zeszłego roku zdobył je pokonując Anthony'ego Joshuę.
Panowie czekają teraz na datę rewanżowej batalii (prawdopodobnie czerwiec), więc w idealnym scenariuszu pod koniec roku mogłoby dojść do pojedynku o wszystkie tytułu Fury'ego z Usykiem lub Joshuą. Mogłoby dojść pod warunkiem, że Fury zmieniłby zdanie o odejściu na sportową emeryturę.
"Król Cyganów", przynajmniej na razie, w każdym kolejnym wywiadzie potwierdza jednak słowa wypowiedziane w ringu po walce z Whyte'em. Mimo to w rozmowie z Talk Sport kilka słów poświęcił Usykowi.
Fury potwierdza zakończenie kariery! Stanowcze słowa mistrza świata, nie pozostawił złudzeń
- To się nigdy nie wydarzy, bo skończyłem z boksem, ale powiedzmy sobie szczerze - miotałbym Usykiem ciosami po ringu. On jest przecież pięściarzem wagi średniej, tyle że napompowanym - wypalił Fury w swoim stylu.
Z jednej strony Fury twardo trzyma się podjętej kilka dni temu decyzji, z drugiej chętnie wypowiada się o potencjalnych rywalach w starciu o wszystkie pasy. Mamy zatem nadzieję, że chociaż na tę jedną walkę "Król Cyganów" jeszcze się skusi...
Głowacki: Pod koniec roku walka o pas, albo kredki do tornistra i spadam [TYLKO U NAS]