Gala boksu w Krynicy 17.03.2012. Giualin Ilie o Pawle Kołodzieju: Chciałem wkurzyć polskiego wieśniaka WYWIAD

2012-03-17 20:00

Giulian Ilie (35 l., 18 zwycięstw - 4 porażki), rywal Pawła Kołodzieja (32 l., 29-0) w walce, której zwycięzca otrzyma szansę starcia o tytuł mistrza świata wagi junior ciężkiej prestiżowej federacji IBF, nie przebiera w słowach. - Wpier... temu polskiemu wieśniakowi! - tak Rumun podsumował to, co czeka Polaka 17 marca w Krynicy-Zdroju.

"Super Express": - Używasz mocnych słów przed walką z Polakiem. Zwykle właśnie tak deprymujesz rywali?

Giulian Ilie: - Każdy bokser chce sprawić, żeby przeciwnik nie czuł się pewnie i by zrobił się nerwowy. To najzupełniej normalne. Ja wychodzę do ringu, żeby walczyć, a nie uprawiać balet.

- A może, jak Dereck Chisora, planujesz kolejne zaczepki wobec Kołodzieja?

- Nie, moim zdaniem jest już dostatecznie zdenerwowany.

- Nie uważasz, że prowokacja staje się coraz bardziej naturalnym elementem w boksie? Jak zareagowałeś na to, co ostatnio wyprawiał Chisora?

- Gdy na to patrzę jako zwykły człowiek, to wszystko wygląda nienormalnie. Jeśli jednak wczuwam się w rolę widza szukającego bokserskich wrażeń, wiem, że takie rzeczy pociągają i mogą być spektakularne.

- Masz obmyśloną taktykę przeciwko Kołodziejowi?

- Mam, ale to tajemnica. Sprawię mu niespodziankę.

- W czym widzisz swoją przewagę nad polskim przeciwnikiem?

- Jestem niezwykle zdyscyplinowany w ringu i nie mam w zwyczaju nie doceniać rywala.

- A czym Kołodziej może zaskoczyć ciebie? Jakie są jego silne strony?

- Ma mocną prawą rękę. Ale bardzo dokładnie przestudiowałem jego walki. Razem z trenerem Oktayem Urkalem jesteśmy doskonale przygotowani i nasza strategia na pewno zadziała.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze